sobota, 31 października 2009

Zamawiamy sprzęt

Skoro konkretny model jest już wybrany trzeba rozejrzeć się, gdzie można go kupić. W Warszawie było raczej ciężko bo Delta Optical nie sprzedaje w ogóle sprzętu marki Meade. Teleskopy.pl na Solcu akurat miały Meady a nawet mój konkretny model ale wyłącznie z nasadką kątową w komplecie. To było dla mnie za drogo bo taki zestaw kosztuje chyba 2700zł a bez nasadki w końcu można się obejść. Poza tym kto powiedział, że musi ona być właśnie od Meada?

Dlatego też zamówiłem sprzęt w Uniwersale. Jako sposób płatności wybrałem przelew i dostałem maila, z które wynikało, że powinienem poczekać aż ktoś z firmy skontaktuje się ze mną podając takie rzeczy jak numer konta na który należy wpłacić pieniądze. Zamówienie złożyłem w czwartek, minął piątek potem weekend nareszcie mamy poniedziałek ale żadnego kontaktu od Uniwersału. Postanowiłem że zadzwonię i zapytam. Pan pod telefonem od razu skojarzył, że rzeczywiście takie zamówienie zostało złożone ale niestety nie może zostać zrealizowane. Nie mają po prostu tych teleskopów w magazynie a następna dostawa będzie za ponad miesiąc. Poradził mi żebym poszukał w innych sklepach.

Wspaniała rada - sam bym na to nie wpadł. Szkoda że nie powiadomił mnie wcześniej - np. w czwartek kiedy zamawiałem ten teleskop. Szkoda, że w ogóle nie raczył się ze mną skontaktować. Tłumaczył że miał do mnie właśnie dzwonić ale aktualnie jest w terenie gdzie instaluje nowe planetarium. Ech.. co mnie to obchodzi? W każdym razie swój teleskop zamówiłem na stronie teleskopy.net (tak - to ta sama na którą narzekałem ze względu na tragiczny wygląd - jednak udało mi się zorientować, że jest to sklep i złożyć zamówienie bez przeżycia szoku estetycznego). I tutaj wszystko przebiegło bez żadnych przeszkód.

Niniejszym skreśliłem uniwersał z listy sklepów przyjaznych klientom którzy nie wydają astronomicznych kwot na instalacje planetariów i zacząłem niecierpliwie oczekiwać przesyłki.

czwartek, 29 października 2009

Ten konkretny model - Meade 80mm APO ED

Tak więc dokonałem wyboru - kupuję teleskop Meade 80mm APO ED OTA. Poniżej argumenty, które zadecydowały, że wybór padł właśnie na ten konkretny model:

1. Jest refraktorem apochromatycznym - co praktycznie eliminuje abberrację chromatyczną. Zatem jest to instrument naprawdę wysokiej jakości.

2. Ma trzy soczewki podobnie jak analogiczne apochromaty droższych konkurentów.

3. Jest jedynym teleskopem w swojej klasie, który kosztuje 2000 zł (bez nasadki kątowej)

4. Jest lekki - waży 2,81kg czyli mogę go łatwo przenosić - zmieści się (w większym) plecaku. No i będę mógł go montować na większym statywie fotograficznym.

5. Jest stosunkowo jasny (światłosiła f/6).

6. Dobrze nadaje się do astrofotografii, o której myślę intensywnie.

7. Ma sprawdzać się równie dobrze do obserwacji przyrody.

8. Opinie w sklepach internetowych:
"Teleskop Meade 80 ED APO to doskonały instrument do astrofotografii."(astrozakupy.pl)
"Tuba optyczna Meade 80 ED APO teleskop bliski doskonałości." (www.teleskopy.pl)
Oraz dobra recenzja, o której już wspominałem.

Kontrargumenty z forum:
Fora astronomiczne oczywiście nie zawiodły w deprecjonowaniu mojego wyboru. Według niektórych:

"W tym Meade 5000 obiektyw chyba tez jest klejony. Dokładnie ta sama bajka."

a bajka ta to:

"Jeśli soczewki obiektywu są sklejone to kiedy temperatura spadnie poniżej określonej wartości obraz staje się mocno zdegradowany, przez różną rozszerzalność cieplną szkieł obiektywu"

oczywiście nigdzie nie ma żadnych dowodów na
a) że taka konstrukcja rzeczywiście powoduje problmy - nigdzie poza tym wątkiem nie spotkałem się, żeby ktoś w praktyce na to narzekał

b) że ten model rzeczywiscie taką konstrukcję posiada

No ale zawsze jest coś na minus

poniedziałek, 26 października 2009

Poszukiwania

No dobrze - wymieramy konkretny model. W praktyce oznacza to dużo pracy. Trzeba przejrzeć wiele ofert różnych sklepów, porównać je, ocenić pod względem spełnianych wymagań i wreszcie zdecydować się na ten jedyny model. Choć nie biorę ślubu z tym teleskopem nie chciałbym się rozczarować już na samym początku.

Postanowiłem, że ograniczę się do oferty pięciu sklepów ze sprzętem astronomicznym. Nazwy niektórych z tych sklepów pojawią się w przyszłości jeszcze nie raz. Teraz wymienię je dla porządku:

- teleskopy.pl - sklep w Warszawie na Solcu.
- Delta Optical - sieć sklepów - jeden w Warszawie. Ich strona internetowa ma duży banner we flashu na górze. Kiedy ma się tę stronę na kilku zakładkach słaby komputer (taki jak mój netbook, na którym piszę tego bloga) potrafi porządnie zwolnić.
- teleskopy.net - nie wiem gdzie jest, ani czy to w ogóle sklep bo po prostu nie mogę patrzeć na ich stronę internetową (kompletnie mi nie leży) ale często trafiałem na nią przez google kiedy szukałem konkretnego modelu
- astrokrak - nie wiedzieć czemu, astro-forumowicze bardzo często umieszczają w swoich postach linki do sprzętu właśnie na tej witrynie.
- uniwersał - firma, o której nie dało się nie słyszeć już za moich licealnych czasów. Czułem do niej sentyment więc ich również odwiedzałem żeby sprawdzić ofertę.

Dodam, że jestem z Warszawy i warszawskie sklepy interesowały mnie bardziej ale byłem otwarty na wszystkie oferty - nie mam większych obaw przed sprzedażą wysyłkową.

No dobrze, co zatem można było znaleźć w ofertach tych sklepów? To co napiszę poniżej na pewno nie będzie krótkie więc radzę uzbroić się w cierpliwość.

Przede wszystkim odrzuciłem wszystkie teleskopy na montażu Dobsona. Są kompletnie nieprzenośne więc zupełnie nie dla mnie.


Teleskopy Celestrona :
Na moją kieszeń były tylko niektóre modele:
- Omni XLT 120 - zdecydowanie za długa tuba jak dla mnie. Zbyt mała światłosiła (8,33), chciałem żeby to był jasny teleskop, poza tym w cenę wliczony był montaż, którego w tej chwili nie chciałem.
- Omni XLT 150 - za duży, ciężki montaż, nie sądzę żebym mógł go używać do czegokolwiek innego poza obserwacjami gwiazd.
- C80ED-R - piękny teleskop, dobre parametry, refraktor (do których się skłaniałem) ale trochę dla mnie za drogi - pewnie dlatego, że z montażem. Poza tym trochę za długi więc nieprzenośny. Ale nie powiem - długo nad nim myślałem.
- NexStar 60 SLT - długa ogniskowa(700 mm), mała średnica(60 mm) co daje nam ciemny teleskop (11.67). GoTo nie jest mi potrzebne.
- NexStar 80 SLT - światłosiła nadal słaba a waga jeszcze większa
- NexStar 102 SLT - parametry już znacznie lepsze ale cały czas mam wrażenie, że większość tej ceny idzie na GoTo, z którego nie chcę korzystać i montaż a nie na jakość optyki. Poza tym masa samego teleskopu jest dla mnie nadal za duża.
- NexStar 130 SLT - duży newton - za duży jak dla mnie

SkyWatcher(Synta):
Tutaj więcej modeli zwróciło moją uwagę:

- 80ED OTA PRO - ciekawy model ale dlaczego tylko podwójne szkło? Poza tym o te 300zł droższy niż zakładałem, jest szansa że znajdę jeszcze coś ciekawszego - ale zrobiło się interesująco.

- Equinox 66 - Tutaj mógłbym się rozpływać nad modelami z tej serii. Wszystko wskazuje na to, że są naprawdę wysokiej jakości i jest to dokładnie to, czego szukam. Niestety za tę cenę jestem w stanie pozwolić sobie jedynie na model o średnicy 66mm. Uznałem że mogę poszukać jakiejś 80-tki u konkurencji. Ale kto wie, może w przyszłości pozwolę sobie na takiego większego Equinoxa :)

- Maksutowy o różnych średnicach - rzeczywiście kompaktowe i zwarte instrumenty, krótkie i o małej masie. Ale niestety bardzo ciemne i nadające się właściwie tylko do obserwacji planet i księżyca. W zasadzie miałem na oku używany zestaw na bardzo przystępną cenę ale rozmyśliłem się właśnie ze względu na te ograniczenia. Poza tym próbowałem znaleźć jakieś zdjęcia nieba robione przez ten teleskop ale znalazłem tylko fotografie samolotów. Nie jestem miłośnikiem lotnictwa i nie będę polował na przelatujące samoloty, także odpada.

Dodam, że podczas swoich poszukiwań nie było jeszcze serii black diamond ale zasadniczo nie wniosła ona nic nowego do konstrukcji teleskopów.

William Optics.
Firma w której sprzęcie można zakochać się od pierwszego wrażenia. Naprawdę wysoka jakość wykonania - dopracowany w każdym szczególe. Kiedy w sklepie patrzyłem przez kilka lunet tej firmy byłem też pod wrażeniem jakości obrazu. Ale pamiętajmy że to tylko moje niewprawione oko. Na dodatek obserwujące wieżowce z naprzeciwka.

ZenithStar William Optics 66 oraz 70mm - lunety występujące w wielu różnych wersjach różniących się akcesoriami. Wszystko pięknie tylko ta średnica - 66mm czy nawet 70 mm to chyba jednak trochę za mało.

Megrez 72 F/6 - o tym teleskopie myślałem baaaardzo długo. Seria Megarez należy chyba do bardzo udanych. Niestety najmniejszy teleskop kosztował o 300 zł więcej niż planowałem wydać. Poza tym miał tylko 72mm a ja 80mm uważałem za minimum w przypadku refraktorów.

Meade:
Tutaj również wiele modeli zwróciło moją uwagę.

Meade ETX-70 AT oraz ETX-80. Małe i lekkie refraktory, do tego mniejszego od razu dołączony plecaczek. Tanie i przyjemne, nic tylko kupować. Niestety kiedy w sklepie popatrzyłem przez te teleskopy zobaczyłem naprawdę dużą aberrację chromatyczną. Dokładnie to czego NIE chciałem zobaczyć.

ETX-90 - teleskop marzenie - elegancki kompaktowy Maksutow na dobrym montażu. Ale prawda jest taka że to bardzo ciemny teleskop no i zdecydowanie zbyt drogi jak na moją kieszeń.

Meade 80mm APO ED - i jest! Trójelementowy apoachromat 80mm za 2000 zł! Mała waga, duża jasność, wyciąg Crayforda. To co dodatkowo przekonało mnie do tego modelu to fakt, że firma Meade rzeczywiście zdaje się słuchać opinii użytkowników. Na tej stronie znajduje się recenzja sprzętu, według której największymi jego wadami są brak podwójnego fokusera który umożliwiałby precyzyjne ustawiane ostrości oraz brak profesjonalnego opakowania. Obie wady zostały wyeliminowane bo teleskop sprzedawany jest w aluminiowej walizce a mikrofokuser trafił do standardu.

Marki Vixen i Takahashi pominąłem ze względu na ceny.
Wszystkie teleskopu Uniwersału, Messiera i Bressera miały jak dla mnie zbyt duże gabaryty.

Finanse

Wiadomo, że kwestia pieniędzy nie jest bez znaczenia przy wyborze teleskopu. W moich założeniach nie było jednak nic na temat sumy jaką chcę wydać na teleskop, który będzie je spełniał. Prawda jest taka, że sam dobrze nie wiedziałem ani ile chcę wydać na tę zabawę, ani ile wydać powinienem żeby kupić sprzęt spełniający moje wymagania. Nie chciałem też mieszać dwóch pojęć. Wymagania jakie stawiam teleskopowi są mocno wyidealizowane - i wiadomo, że przypuszczalnie niezależnie od sumy jaką będę chciał przeznaczyć na pewno nie znajdę niczego co w stu procentach pasuje do mojego obrazu teleskopu idealnego.

Fora astronomicznie nie pomogły nawet trochę. Wręcz przeciwnie. Ktoś kto przygodę z astronomią zaczynał przede mną dokonał pewnego zabawnego spostrzeżenia, którym podzielił się na forum. Otóż jeśli napisać na forum astronomicznym "mam X pieniędzy i chcę za to kupić jak najlepszy teleskop" to nieważne jak duże będzie X, zawsze wśród odpowiedzi znajdzie się taka: "za takie pieniądze nie kupisz NIC sensownego, lepiej odłóż jeszcze parę złotych i kup to ...". Nie takiej odpowiedzi oczekiwałem - wiadomo, że zawsze można dołożyć trochę pieniędzy i kupić coś lepszego ale właśnie w ograniczeniu widać mistrza. Chodzi o to by mając ograniczone środki (a w praktyce zawsze są ograniczone) dokonać rozsądnego wyboru. Doszedłem do wniosku, że pod tym względem mogę średnio liczyć na fora.

Przypomniała mi się w tej chwili reklama Orange. Chciałem być Indianinem, pilotem, spadochroniarzem i w internecie na forach znalazłem ludzi, którzy mi pomogli i mam wszystko czego chciałem. Mógłbym nakręcić własną antywersję tej reklamy o tym jak chciałem zostać astronomem i niczego znaleźć nie mogłem.

W każdym razie patrząc w swój portfel, oceniając swój zapał, oraz patrząc na oferty różnych teleskopów doszedłem do wniosku że chcę kupić coś za około 2000 zł. Uznałem to za rozsądną kwotę na początek choć już wtedy, przyglądając się cenom wszystkich innych akcesoriów wiedziałem, że nie będzie to tanie hobby.

sobota, 24 października 2009

Teleskop - założenia

Tak jak dla informatyka narzędziem pracy jest komputer tak astronomowi przydałby się jakiś teleskop.
Znałem już od dawna podstawowe typy teleskopów - wiedziałem czym różni się refraktor od reflektora. Nie będę jakoś bardzo zagłębiał się w ten temat ale wiadomo - jakąś decyzję trzeba było podjąć. Tematów typu "mój pierwszy teleskop" jest na forach pełno. Bardzo szybko mi się to znudziło. Dodatkowo dosyć duża liczba teleskopów w których można przebierać, bardzo duża rozpiętość cenowa tych urządzeń i fakt, że tak naprawdę dosyć niewiele firm w Polsce zajmuje się ich sprzedażą. To taki ekonomiczno-astronomiczny krajobraz Polski. W tym gąszczu jest jedna perełka. To poradnik umieszcozny na blogu firmy Delta Optical. Można (i warto - tak samo jak cały blog) zobaczyć go tutaj.

Dlatego uznałem, że na początek warto zastanowić się, czego oczekuję od tego teleskopu. Podczas przeglądania milionów stron, z różnymi modelami doszedłem do takich decyzji:

- Teleskop ma być mały. Chcę móc go zabierać ze sobą w różne miejsca a nie podziwiać widoki z balkonu bo akurat nie mam ku temu warunków. Idealnie gdybym mógł zmieścić go w plecaku.
Wnioski praktyczne: nie chcę żadnego montażu. Zamiast tego chcę mieć teleskop na tyle lekki by móc go umieścić na porządnym statywie fotograficznym.

- Musi być wysokiej jakości. Akurat jedyną wadą optyczną, którą zauważa moje astronomicznie niewprawione oko jest aberracja chromatyczna i jej nie chciałbym oglądać. Właśnie sobie przypomniałem, że warto by wyjaśniać wszystkie potencjalnie niezrozumiałe terminy więc o aberracja będzie miała swój oddzielny wpis.
Wnioski praktyczne: achromaty odpadają.

- Powinien być prosty. Żadnych cudacznych i skomplikowanych konstrukcji. Wolę wydać dużo pieniędzy na teleskop i mieć świadomość że 80% tych pieniędzy poszło na dobrej jakości szkło do soczewek niż na jakieś kosmiczne i nie do końca sprawdzone technologie.
Wniosek praktyczny: Nie chcę automatycznego naprowadzania na ciała nieieskie (takiego jak GoTo). Również dlatego, że sam chcę pozanć niebo i nauczyć się obsługiwać teleskop bez pomocy maszyny, mając w głowie myśl, żeby pomagać sobie elektorniką wtedy, gdy będę już znał teorię.

- Cały sprzęt, który będę kupował powinien być jak najbardziej uniwersalny. W przypadku teleskopu znaczy to tyle, że będę mógł za jego pomocą obserwować również przyrodę - ptaki, dzikie zwierzęta, robić zbliżenia na bardzo oddalone obiekty itd. To mi da poczucie dobrze wydanych pieniędzy - bo jeśli nie do astronomii to zawsze mogę wykorzystać go do zupełnie czegoś innego.
Wnioski praktyczne: teleskop powinien być możliwie jasny, najlepiej żeby był to refraktor.

Jak wyglądały moje starania by ustalić, który konkretnie model teleskopu najlepiej spełnia moje wymagania w następnym odcinku.

Zaczynamy


Patrzeć w gwiazdy, grać na skrzypcach
Astronomia i muzyka
I tego trzymać się trzeba
(Grechuta, Prefacja)


Pobawię się w astronoma - taka myśl zrodziła się jakiś czas temu w mojej głowie. Z wykształcenia jestem informatykiem - to znaczy, że w jakimś stopniu znam fizykę i nauki ścisłe w ogóle. To znaczy też, że mam pewnie jakieś pojęcie o technice - w szerokim tego słowa znaczeniu. Przypuszczalnie czytałem niejedną książkę z fantastyki i pewnie mam na półce jakąś pozycję dotyczącą obserwowania gwiazd, konstelacji, zawierającą zdjęcia różnych ciał niebieskich. Może nawet na moim komputerze jest zainstalowany jakiś darmowy program do oglądania tego wszystkiego z różnych perspektyw.

To wszystko wystarczyło, żebym podjął tę decyzję. Zacząłem zarabiać i nareszcie mogę pozwolić sobie na posiadanie jakiejś bardziej zaawansowanej pasji. Wydaje się, że astronomia jest do tego stworzona - poza całym jej tajemniczym pięknem nie znam w moim otoczeniu osób, które się tym zajmują. Nie będę słuchał niczyich rad ani wskazówek - chyba, że postaram się kogoś znaleźć. Nie lubię owczego pędu więc jest idealnie.

W internecie istnieje kilka polskich forów poświęconych astronomii. Od początku wiem, że nie będę aktywnie w nich uczestniczył przez dłuższy czas. Nie odpowiada mi specyfika forów - są pełne niesprawdzonych, nieścisłych, lakonicznych wypowiedzi. Warto je czytać, żeby wyrobić sobie zdanie na jakiś temat, poczytać o doświadczeniach innych ale pytać w prost? Nie, żeby nie narazić się od razu na wyśmianie czy mentorski ton starszych kolegów po fachu. To będzie moje zainteresowanie od A do Z.

Ponieważ już wiem, że z takim podejściem czeka mnie wiele śmiesznych przygód i niejedno rozczarowanie sądzę, że warto opisać tę przygodę z astronomią od samego początku aż do... punktu w którym utknę - znudzi mi się to, wypali się coś we mnie albo po prostu uznam że jest to zabawa nie dla mnie. Może ktoś znajdzie tu coś dla siebie. Ja sam wolałbym przeczytać na blogu codzienne potyczki jednej osoby niż rozgardiasz na forum wielu anonimowych przechodniów.

Jeśli drogi Czytelniku uznasz, że warto o tym poczytać bo też interesuje Cie ta dziedzina, albo jesteś w niej lokalnym guru i chcesz poczytać o zabawnych początkach pewnego żółtodzioba to zapraszam :)