sobota, 24 października 2009

Zaczynamy


Patrzeć w gwiazdy, grać na skrzypcach
Astronomia i muzyka
I tego trzymać się trzeba
(Grechuta, Prefacja)


Pobawię się w astronoma - taka myśl zrodziła się jakiś czas temu w mojej głowie. Z wykształcenia jestem informatykiem - to znaczy, że w jakimś stopniu znam fizykę i nauki ścisłe w ogóle. To znaczy też, że mam pewnie jakieś pojęcie o technice - w szerokim tego słowa znaczeniu. Przypuszczalnie czytałem niejedną książkę z fantastyki i pewnie mam na półce jakąś pozycję dotyczącą obserwowania gwiazd, konstelacji, zawierającą zdjęcia różnych ciał niebieskich. Może nawet na moim komputerze jest zainstalowany jakiś darmowy program do oglądania tego wszystkiego z różnych perspektyw.

To wszystko wystarczyło, żebym podjął tę decyzję. Zacząłem zarabiać i nareszcie mogę pozwolić sobie na posiadanie jakiejś bardziej zaawansowanej pasji. Wydaje się, że astronomia jest do tego stworzona - poza całym jej tajemniczym pięknem nie znam w moim otoczeniu osób, które się tym zajmują. Nie będę słuchał niczyich rad ani wskazówek - chyba, że postaram się kogoś znaleźć. Nie lubię owczego pędu więc jest idealnie.

W internecie istnieje kilka polskich forów poświęconych astronomii. Od początku wiem, że nie będę aktywnie w nich uczestniczył przez dłuższy czas. Nie odpowiada mi specyfika forów - są pełne niesprawdzonych, nieścisłych, lakonicznych wypowiedzi. Warto je czytać, żeby wyrobić sobie zdanie na jakiś temat, poczytać o doświadczeniach innych ale pytać w prost? Nie, żeby nie narazić się od razu na wyśmianie czy mentorski ton starszych kolegów po fachu. To będzie moje zainteresowanie od A do Z.

Ponieważ już wiem, że z takim podejściem czeka mnie wiele śmiesznych przygód i niejedno rozczarowanie sądzę, że warto opisać tę przygodę z astronomią od samego początku aż do... punktu w którym utknę - znudzi mi się to, wypali się coś we mnie albo po prostu uznam że jest to zabawa nie dla mnie. Może ktoś znajdzie tu coś dla siebie. Ja sam wolałbym przeczytać na blogu codzienne potyczki jednej osoby niż rozgardiasz na forum wielu anonimowych przechodniów.

Jeśli drogi Czytelniku uznasz, że warto o tym poczytać bo też interesuje Cie ta dziedzina, albo jesteś w niej lokalnym guru i chcesz poczytać o zabawnych początkach pewnego żółtodzioba to zapraszam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz